czwartek, 27 marca 2014

Piękny był to czas

Tydzień temu, zupełnie przypadkiem, znalazłem w sieci piosenkę Those Were the Days (wykonanie Mary Hopkin z 1968) której zupełnie nie kojarzyłem. Pamiętałem mgliście wersję (mało podobną do oryginału) Kunickiej (To były piękne dni) i pierwowzór rosyjski z lat 20 (Дорогой длинною).  Przy okazji przeglądania sieci pojawiła się również wersja Drojeckiej, a dzisiaj znalazłem tłumaczenie Kofty z rosyjskiej wersji (fenomenalne). 
Angielski tekst Raskina słyszałem jednak chyba po raz pierwszy. Dziwne. 
W każdym razie dopadła mnie "Wena" twórcza i (ponieważ nie znalazłem w sieci odpowiadającego mi tłumaczenia) dość spontanicznie zabawiłem się w tłumacza. Po godzinie, czy dwu, powstał poniższy tekst, poprawiony trochę w dni następne. 
Pewnie w czasach popularności różnych domorosłych tłumaczeń było na pęczki, ale tamtych czasów nie pamiętam. Zresztą pewnie i teraz gdzieś sobie czekają w sieci, ale czemu nie spędzić miło trochę czasu, noc była samotna i smutna.


Założenia były dwa. 
Miało być jak najwierniejsze tekstowi angielskiemu (ładny, a w polskich wersjach zagubiony) 
i odpowiadać rytmowi wykonania M.Hopkin (takie normalne, popowe :) ).
 Wyszło tak...

 Piękny był to czas
(Those Were the Days, 
tekst G.Raskin, domowe tłum. J.Tanar)

Była swego czasu taka knajpka
Gdzie zwykliśmy sączyć parę piw
Śmiech tam gościł z nami godzinami
A marzenia rosły razem z nim

I piękny był to czas
I miał na zawsze trwać
A śpiew i taniec, wypełniać wszystkie dni
Nasz życia własny rytm
Wyzwań i zwycięstw dni
Byliśmy młodzi, pewni własnych sił
la lala la la

A później życia proza nas dopadła
Rozgwieżdżony zgubiliśmy życia pęd
Gdy spotkam cię gdzieś przypadkiem w pubie
To uśmiechnę, mamrocząc cicho, że…

Że piękny był to czas
I miał na zawsze trwać
A śpiew i taniec wypełniać wszystkie dni
Nasz życia własny rytm
Wyzwań i zwycięstw dni
Byliśmy młodzi i pewni własnych chwil
la lala la la

Stałam znów przed knajpką zagubiona
Zniknął gdzieś zapamiętany czar
W szybie twarz odbiła się zmęczona
z samotnością w oczach, czy to ja?

Był przecież piękny czas
I miał na zawsze trwać
A śpiew i taniec wypełniać wszystkie dni
Nasz życia własny rytm
Wyzwań i zwycięstw dni
Byliśmy młodzi i pełni pięknych chwil
la lala la la

Nagle z wnętrza śmiech znajomy zabrzmiał
Twarz uniosłeś i zawołałeś mnie
Nic nie zmądrzeliśmy przez te lata
Serca wciąż zaklęte w tamtym śnie

I piękny był to czas
I miał na zawsze trwać
A śpiew i taniec, wypełniać wszystkie dni
Nasz życia własny rytm
Wyzwań i zwycięstw dni
Byliśmy młodzi, pełni nowych chwil
la lala la la