niedziela, 24 listopada 2013

Słoneczno-jesienny



Był taki plastyczno-jesienno-słoneczny. Nie mogłem się powstrzymać.

czwartek, 7 listopada 2013

Elegia na Koniec Świata w wariancie 2.b

Nadmiar fotek trzeba złagodzić przerywnikiem. Tekst prawie dokładnie sprzed roku, napisany jako komentarz do komentarzy do równej daty (pojawił się wtedy na FF).


Elegia na Koniec Świata w wariancie 2.b
 (lekko optymistyczny depressong okolicznościowy)

Dzień Końca Świata będzie pogodny
bo niby czemu nie miałby być.
Dzień Końca Świata będzie łagodny
rwąc delikatnie Ariadny Nić.

Nie będzie słychać gromów ni wyzwisk,
ogniem i czernią nie spłynie świat.
W lekkim szeleście jesiennych liści
nieśmiało błyśnie ostatni kwiat.

W Dzień Końca Świata nie będzie fanfar,
nikt nie zwycięży w strumieniu gwiazd.
Skończą po prostu się, nieuchwytnie,
ludzkie marzenia, miejsce i czas.

Gwiazd kwadrylionom umknie uwadze,
w naglącej fali niezbędnych spraw,
że na planetce modrozielonej
skończył się Ludziom ich mały świat.